WYDARZENIA DNIA WYDARZENIA DNIA
379
BLOG

Rozpad menażerii Kukiza. Bosak zwiewa z tego cyrku

WYDARZENIA DNIA WYDARZENIA DNIA Polityka Obserwuj notkę 6

Krzysztof Bosak znany obecnie głównie jako lekki oszołomik walczący z papierową tęczą - pomijając oczywiście kwestię celowego prowokowania zagadnienia gejów na Placu Zbawiciela przez HGW - nie jest ani waznym ani znaczącym politykiem. To publicysta, który swoje myśli przedstawia na portalu spłecznościowym bez realnego wpływu na zycie społeczne i bez oddziwęku społecznego. Jednorazowa obecnośc w parlamencie nie czyni politykiem. Po roku 2007 stara sie bezskutecznie dostac na jakąkolwiek posadę polityczną od Parlamentu Europejskiego, w wyborach do Senatu po wybory na prezydenta Zielonej Góry. Jeśli ktoś staruje wszędzie gdzie się tylko da to chce sie dopchac do żłoba jedynie. 

Walka z kolorowymi kwiatkami w tęczzy musi byc w granicach rosądku. Z czego sie  Boska utrzymuje nikt chyba nie wie. Ktoś mu płaci. Chłopak nie pracuje od wielu lat. Żadnych studiów nie ukończył. Hasła narodowe są nieźle skompromitowane w jego wydani tym skrzywieniem homoseksualnej tęczy. Sam zresztą jest kawalerem i jakoś żadnej panny przy nim. Ruch Narodowy to w wydaniu tej grupy "ruch antygejowski" co jest zupełnym pomieszaneim pojęc, bo orientacja seksualna nie ma narodowości. Seksualnosc nie definiuje narodowości. Nie wiadomo czym się Bosak zajmuje zawodowo oprócz pisania swojego "mikrobloga", który stał się tablica ogłoszęń o nieistotnych rocznicach, wydarzenaich gejowskich i relacjach Bosaka z wycieczek sportowych, koncertach muzyki techno (nota bene gejowskiej) oraz nowinek ze świata mody. 

Niemniej decyzja, by zabrac swoje nazwisko z menażerii Kukiza jest całkowiecie słuszna. Liroy to było maksymalne przegięcie na listach jako "jedynka". U Kukiza nie ma polityki. Wałęsa powiedziął, ze poprze "młodych wilczków" ale tych wilczków nie ma na listach Kukiza. To sa panowie w średnim wieku albo wkrazający w wiek średni a nie żadne młode wilczki. Kukiz ma 52 lata, Liroy 44 lata, Bosak 33 lata - młodzież to on też już nie jest, Sylwester Chruszcz 43 lata, Artur Dziambor ma 33 lata (ale siwiznę na brodzie), Kornel Morawiecki 74 lata, Robert Winnicki nie wiadomo ile, Janusz Sanocki 61 lat, Marek Jakubiak tez 50-60, Stanisław Tyszka ok. 40 lat. Ale Wałęsa nie mógł przecież wiedziec, że to są wedle Kukiza "młode wilczki". Oczywiście wesżło w zycie i aktywnośc społeczną cały szereg ludzi z pokoleń po okrągłym stole, którz chca miec swój udział w kształtowaniu kraju. Nie zrobią tego jednak lidzie pokroju Liroya czy Kukiza. To nie są wilczki. Nigdy nimi nawet nie były. "Młode wilczki" to ci stojący na koncercie przed sceną. Ci wykluczeni i bez praw do współstanowienia o losach swoich i losach kraju. Ich nie ma na listach Kukiza. Rozbicie układu okrągłego stołu lub przynajmniej jakaś jego transformacja jest konieczne. Mogą to jednak zrobic wyłacznie osobowości polityczne w ścisłym sensie. Takich wokół Kukiza nie ma a szczekanie na wszytskich wokół siebie nie przyniesie żadnej zmiany leczz tylko frustrację i osamotnienie po przegranej. 

 

Z OSTATNIEJ CHWILI (AKTUALIZACJA)

Z informacji AIP wynika, że Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego, który wczoraj zrezygnował ze startu z list Kukiza, podjął taką decyzję, bo miał zamiast numeru pierwszego, dostać drugi na liście w rodzinnej Zielonej Górze. Zastąpił go Jarosław Porwich z gorzowskiej Solidarności. Swoją "jedynkę" utrzymał lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki, który widnieje na legnickiej liście.

Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/6562693,listy-kukiz15-po-korektach-siedemnascie-zmian-na-jedynkach,id,t.html?cookie=1

 

 

Właśnie przekazałem Pawłowi Kukizowi informację o mojej rezygnacji z kandydowania z listy KWW Kukiz '15. Nie chodzi o miejsca na listach: mam jedynkę, ale w poprzednich tygodniach, w toku negocjacji, byłem gotowy zaakceptować też dwójkę. Od dłuższego czasu miałem poważne wątpliwości czy udział w tej inicjatywie jest właściwym wyborem, lecz ze względu na pełnione role w ramach RN nie dzieliłem się nimi publicznie. Rolą liderów nie jest mnożenie wątpliwości, ale podejmowanie decyzji. Dwa dni temu o mojej możliwej rezygnacji poinformowałem prezesa RN Roberta Winnickiego. Dzisiaj podjąłem ostateczną decyzję.

Komitet Wyborczy Pawła Kukiza przybrał w sierpniu formę, której ani od strony politycznej, ani od strony organizacyjnej, nie mogę zaakceptować. Gdy w czerwcu rozmawialiśmy z Pawłem Kukizem o współpracy, mowa była o skupieniu wokół niego wszystkich środowisk „antysystemowej” prawicy. Postulowałem wówczas, aby dla bezpieczeństwa do końca lipca zamknąć listy wyborcze. Dziś zaczął się wrzesień, a ostateczny kształt list jest ciągle nieznany. W sierpniu zostaliśmy zaproszeni do przeciąganych tygodniami negocjacji kształtu list. Gdy wreszcie zaprezentowano ich częściowy rezultat, pojawiły się na listach kontrowersyjne osoby, o których podczas negocjacji w ogóle nie było mowy. Podważyło to powagę całego projektu, która jest znacznie istotniejsza, niż względy propagandowe, którymi żyje otoczenie Pawła.

Nadal uważam, że dobrze by ludzie z naszego środowiska znaleźli się w Sejmie i że to pozwoliłoby nam wykonać duży krok do przodu. Byłem posłem przez dwa lata i wiem, jak duże możliwości oddziaływania daje obecność w parlamencie. Jednak cena grożącego nam podziału środowiska i utraty wzajemnego zaufania jest zbyt wysoka, jak za zdobycie jednego przyczółka. Chciałbym, aby moja rezygnacja przecięła spekulacje o niskich motywacjach stojących za staraniem o mandaty poselskie przez ludzi z naszego środowiska. Znam od wielu lat ludzi, których RN delegował na listy wyborcze i jestem pewien ich ideowości. Życzę im powodzenia, w nierównej walce o ocalenie Pawła Kukiza przed jego własnym otoczeniem.

Pragnę podziękować za współpracę wszystkim Koleżankom i Kolegom z Młodzieży Wszechpolskiej, Kongresu Nowej Prawicy, Stowarzyszenia Koliber i konkretnym działaczom z kręgu Obozu Narodowo-Radykalnego, którzy w przygotowaniach wyborczych wykazywali się koleżeńską postawą i rzetelną pracą. Wierzę, że zdobyte kontakty i doświadczenie w dłuższej perspektywie będą procentować.

Dziękuję też za opinie i oceny, którymi mnie zasypaliście. Czytałem je wszystkie z uwagą. Apeluję o wyciszenie negatywnych emocji, zaprzestanie wzajemnych oskarżeń i spokojną pracę na rzecz inicjatyw, które uważacie za warte popierania. Sam, ze względu na wewnętrzną wiedzę o sprawach KWW Kukiz '15 i lojalność wobec ludzi, którzy obdarzyli mnie zaufaniem, do dnia wyborów powstrzymam się od dalszych politycznych komentarzy i poświęcę się wyłącznie działalności społecznej i pracy formacyjnej.

Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka