Byłem w Komitecie Honorowym Jarosława Kaczyńskiego w wyborach 2010 roku. Byłem w Komitecie Honorowym Andrzeja Dudy… Nawet nie zaproszono mnie na uroczystość zaprzysiężenia Prezydenta RP. Słowa dziękuję też nie usłyszałem…
Do żadnych gremiów nie jestem już potrzebny bo wybory prezydenckie za nami, a PiS prowadzi w rankingach. Przyszła już pora dzielić zaszczyty… Czy formacja ta będzie realizować to, o co ja od lat występowałem, nie wiem, wiem natomiast ze przestała się liczyć się z moim zdaniem. Zwracam się o opinię czy przy takiej postawie, ja nadal mam popierać PiS?
Od wielu słyszę: PiS jest na fali wznoszącej, masz w tym udział, nie upubliczniaj tego jak Cię teraz traktują… Nie uzyskasz tą drogą niczego poza niechęcią przyszłej władzy… Nie jesteś już im potrzebny do walki o wzrost poparcia, a do zaszczytów i do doradzania chętnych mają wielu. Czy jednak uczciwe jest milczeć? Czy to nie pokazuje jak PiS traktuje popierających go ludzi i sprawy które wydawało się, że zrealizuje?
Dr Adam Sandauer
Honorowy Przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów „Primum Non Nocere”, członek władz Fundacji LEX NOSTRA
P.S. Zwracam się do tych, którzy jak ja uważają że uszu nie należy kłaść po sobie, że takie postępowanie nie powinno być akceptowane, o udostępnianie tej informacji…